sobota, 22 sierpnia 2015

Od Mystica C.D Kayn, do Echo

Gdy ja i Kayn się rozstaliśmy, byłem szczęśliwy i smutny jednocześnie.
Szczęśliwy dlatego, że poznałem miłą, ładną, podobną do mnie wilczycę, a smutny dlatego, że to już koniec naszego spotkania.
-Jutro też jest dzień -powiedziałem sam do siebie - Hmm... dawno się tak przed nikim nie otworzyłem... Oh Kayn -wciąż mówiłem do siebie, nie zwracając uwagi na to dokąd idę i czy ktoś może mnie usłyszeć.
Nagle usłyszałem:
-No proszę, ktoś tu jest chyba zakochany...
-A co ci do tego... -spojrzałem w stronę rozmówcy -... Echo?! -byłem w szoku. Z wrażenia aż rozłożyłem skrzydła, ale szybko się opanowałem i przybrałem obojętny wyraz pyska.
Echo był moim przyjacielem z dzieciństwa. Nie spodziewałem się go tutaj spotkać
-Co ty tu robisz?

<Echo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz