Chodziłam sobie po terenie watachy i nagle zauważyłam jakąś nową wilczycę. Podeszłam i nieśmiało spytałam:
-Kim jesteś?
-Jestem Prade- Odpowiedziała, a po chwili dodała-Byłam Katherine, ale chciałam zapomnieć o basiorze w którym się kochałam.
Wilczyca okazała się bardzo gadatliwa i miła.
-Z kąd to wiesz jak podobno o tym zapomniałaś?-Zapytałam
-A Evaira mi o tym powiedziała po całej sprawie- Odpowiedziała z uśmiechem.
Postanowiłyśmy się przejść po terenach gadając sobie i nagle wpadłyśmy na jakiegoś kremowo-brązowego wilka z zielonymi paskami. Wtedy zaczął rozmowę z nami.
-Cześć
-Cześć- Odpowiedziałyśmy
-Jestem Helvett, ale wszyscy mówią mi Hell-powiedział.
Wtedy Prade powiedziała:
-Ja jestem Prade, a to Kiliria, możesz mówić jej Kili
-Miło mi was poznać- powiedział wpatrzony w nas, wyglądał trochę jak zaczarowany.
Przyjrzałam się mu dokładnie i zauważyłam w jego niebieskich oczach piękne świetlne rozbłyski. Wtedy Prade jakby mnie odczarowała mówiąc:
-Kili, dogadałam się z naszym nowym znajomym, że pójdziemy popływać na plażę, co ty na to?
-Ok!- Powiedziałam i poszliśmy na plażę.
<Prade? Helviett? Wena się zgadza 8)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz