Patrzyłam na nich i nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po chwili milczenia Elyer krzyknęła:
- Nie miałeś prawa za nami pójść.
Echo popatrzył na nią złym wzrokiem, a potem zaczęli się zawzięcie kłócić.
Po chwili wrzasnęłam:
- Dosyć! Co chcecie osiągnąć wyzywając się od najgorszych?!
Patrzyli na mnie zdziwieni jakbym powiedziała coś niewłaściwego.
Odwróciłam się do nich tyłem i pobiegłam. Nie wiedziałam dokąd biegnę, ale chciałam jak najdalej od negatywnych wibracji które stworzyły się przy naszym wspólnym spotkaniu.
<Echo? Elyer?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz