Przeraziłam się tym dźwiękiem i cicho wydusiłam:-C..co tto było?--Nie ma czasu na wyjaśnienia-powiedziała Elyer-Musicie iść-Nie musimy, żądam wyjaśnień, muszę wiedzieć co się dzieje na terenie mojej watachy!-Wrzasnęła PhantomPostanowiłam się powoli oddalić, bo zapowiadała się długa rozmowa. Szybkim krokiem szłam do swojej jaskini, byłam wpatrzona w ziemię, żeby nikt nie zauważył mojego strachu. Wtedy wpadłam na jakiegoś wilka ze skrzydłami-P..przepraszam-powiedziałamWilk się na mnie spojrzał, nic nie odpowiedział, nastała cisza. Podniosłam głowę i się zarumieniłam, wilk był dość przystojny.-K..kim jesteeś-Zapytałam-Jestem cztery-odpowiedział-Cztery? Troszkę śmieeszne immie-PowiedziałamWilk na to-Tak Cztery-Nie chciałam być dociekliwa bo to wbrew mojej naturze, lecz ciekawiło mnie dlaczego Cztery.-A ja jjestem Kiliria-Przedstawiłam się.Wilk na mnie spojrzał i znowu nastała cisza.
<Cztery?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz