-Dziękuję, że mnie uratowałeś... Dwa razy - powiedziała Katherine z lekkim, nieśmiałym uśmiechem.
Wilk również uśmiechnął się, ale dość posępnie.
- Nie ma za co. Z kim mam przyjemność?
Katherine dopiero teraz zdała sobie sprawę, że się nie przedstawiła. Natychmiast zreflektowała się, i powiedziała z lekką dumą:
-Katherine, Beta z Watahy Nieśmiertelnych. Przyjaciele mówią na mnie Kattie - dodała ciszej.
-Cztery - odparł wilk, i zanim Katherine zdążyła zapytać, co to za imię "Cztery", rzucił jeszcze- Powiedziałaś watahy? Macie wolne miejsca?
-Wataha dopiero zaczyna - przyznała Katherine - Mamy nadzieję, że się rozwinie... To znaczy tak, mamy wolne miejsca. Jesteś zainteresowany?
<Cztery?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz